To jak się czujemy, jakie uczucia potrafimy w sobie rozpoznawać oraz jakie emocje odczuwamy, zależy od wrodzonego temperamentu, ale przede wszystkim od doświadczeń z dzieciństwa. Ważną rolę odgrywają także utrwalone schematy myślowe. Jeden z takich schematów myślowych może brzmieć: „jestem ok.” lub „ nie jestem ok”. Zazwyczaj w dzieciństwie uwewnętrzniamy zarówno pozytywne jak i negatywne schematy myślowe. Pozytywne schematy powstają, kiedy czujemy, że najbliższe osoby nas akceptują i kochają, czyli wzmacniają nas- tutaj mamy radosną część naszej osobowości Z kolei  negatywne przekonania kształtują się, kiedy czujemy się nieakceptowani i odrzuceni. One nas osłabiają- wtedy dochodzi do głosu część osobowości zranionego dziecka. Zranione dziecko obejmuje negatywne przekonania i wynikające z nich obciążające emocje takie jak smutek, strach, bezradność czy złość. One zaś powodują wykształcenie się tak zwanych strategii obronnych, które w sobie rozwijamy, by poradzić sobie z tymi emocjami lub ich po prostu nie odczuwać. Zranione dziecko w nas tworzy tę część naszego poczucia wartości, która jest zraniona i słaba, jest to część naszej psychiki, która ciągle jest źródłem problemów. Szczególnie wtedy, gdy pozostaje ukryta w nieświadomości i nie jest poddawana refleksji, ponieważ „wewnętrzny dorosły” czyli świadomy i racjonalny rozum, nie wie nic o zranieniach „wewnętrznego dziecka” dlatego też nie jest w stanie „wewnętrzny dorosły” wywrzeć na nie żadnego wpływu. Świadomy, myślący i racjonalny rozum nie ma żadnej kontroli nad emocjami i zachowaniami, które pochodzą od zranionego dziecka, ponieważ nie jest ich świadomy.

Obie części naszej osobowości, czyli radosne oraz zranione dziecko kształtują się w ciągu pierwszych sześciu lat. W rozwoju człowieka pierwsze lata życia są bardzo ważne, ponieważ wtedy tworzą się struktury mózgu wraz z całą siecią połączeń neuronalnych. Dlatego też doświadczenia w tej fazie rozwoju w relacji z bliskimi nam osobami pozostawiają w naszym mózgu tak trwałe ślady. To, w jaki sposób traktują nas rodzice, lub osoby nas wychowujące czy dla nas ważne,  jest swego rodzaju kalką dla wszystkich innych relacji w naszym życiu. W kontakcie z naszymi bliskimi uczymy się, co myślimy o osobie i stosunkach międzyludzkich. W pierwszych latach życia kształtuje się nasze poczucie własnej wartości oraz wynikające z niego zaufanie do innych.  Trzeba oczywiście pamiętać, że żadna relacja rodzic- dziecko nie jest wyłącznie zła lub dobra. Nawet jak mieliśmy szczęśliwe dzieciństwo, każdy z nas doświadczył jakiś zranień.

To z powodu naszych emocji, których doświadczyliśmy w pierwszych dwóch latach życia, uczymy się, czy jesteśmy mile widziani i akceptowani, czy też nie. Cała troska o noworodka i małe dziecko polega głównie na zaspokajaniu  jego fizycznych potrzeb: karmieniu, kąpaniu i przewijaniu, ale przede wszystkim na głaskaniu. Żeby noworodek mógł przeżyć, niezbędna jest bliska osoba, która go przyjmie i się nim zajmie, gdyż inaczej umrze. To przytulanie, pełne miłości spojrzenie i ton głosu opiekuna sprawiają, że dziecko dowiaduje się, czy jest mile widziane na tym świecie. Ponieważ w ciągu dwóch pierwszych lat życie dziecka jest całkowicie zależne od działań dorosłych, zazwyczaj rodziców, w tym czasie kształtuje się w nim pierwotne zaufanie lub pierwotna nieufność. Określamy je jako pierwotne, gdyż chodzi tu o głębokie, egzystencjalne doświadczenie. Te doświadczenia zostawiają trwały ślad w pamięci naszego ciała. Osoby, które mają w sobie te pierwotne zaufanie, ufają sobie, co stanowi podstawę do tego, by móc zaufać innym ludziom. Osoby, które nie nabrały pierwotnego zaufania, czują się w głębi siebie niepewne i również wobec innych są ostrożne.

Kolejne lata rozwoju też są dla dziecka bardzo ważne i odciskają na nim piętno. Poza rodzicami wpływ na dziecko mają inne ważne osoby jak dziadkowie, koledzy, nauczyciele. Nasz racjonalny rozum, a więc nasz „Dorosły”, nie jest w stanie przypomnieć sobie w sposób świadomy pierwszych dwóch lat życia, gdyż ich ślady zostały zapisane w nieświadomości i naszym ciele- poprzez emocje z tego okresu. Większość ludzi zachowało swoje pierwsze wspomnienia dopiero z okresu przedszkolnego albo późniejszego. Od tego czasu jest w stanie pamiętać jak traktowała go mama czy tata oraz jakie relacje były między nim a rodzicami. Stąd wypływa logiczny wniosek, że to właśnie wychowanie odgrywa istotną rolę w tym, czy zazwyczaj przeważać będzie u nas radosne dziecko, ukształtowane dzięki odpowiedniemu poczuciu własnej wartości oraz zaufaniu do siebie i innych czy raczej zranione dziecko, które jest niepewne siebie i nieufne.                     Z psychologicznego punktu widzenia w wychowaniu dziecka chodzi o sprawy dogłębne i fundamentalne- dziecko bowiem ma nie tylko potrzeby biologiczne na które zwracamy najwięcej uwagi, ale przede wszystkim różnego rodzaju potrzeby psychiczne, które Rodzicom, którym udaje się te potrzeby w odpowiednim stopniu zaspokajać, sprawiają, że ich dziecko wyrasta na człowieka mającego podstawowe zaufanie do siebie oraz umiejącego ufać innym.

Istnieją cztery podstawowe potrzeby psychiczne, które tak jak biologiczne- nie zmieniają się w ciągu naszego życia, są to: potrzeba więzi, autonomii i kontroli, dążenia do zaspokojenia pragnień lub unikania nieprzyjemności oraz dowartościowania i akceptacji. Jednak te potrzeby omówię już w innym artykule.

 

Dodaj komentarz